Zależy od sytuacji, kiedy jestem w domu zazwyczaj pisze przy muzyce. A kiedy np w parku wole posłuchać szumu drzew i takich różnych odgłosów.
Offline
U mnie jest różnie, zależy jaki wątek pisze w opowiadaniu - smutny, wesoły itd. Ostatnio smutne dobrze mi się pisało przy piosenkach Garou z nowej płyty (tak w ogóle to kiedyś byłam jego wielką fanką xD), a tak to najczęściej oczywiście The Rasmus , a ostatnio Linkin Park
Oczywiście także Metallice, Nightwish, HIM, Apocaliptice.
A co do poszczególnych piosenek:
The Rasmus - Funeral song - gdy coś smutnego
The Rasmus - Chill - coś takiego spokojnego, fajnego z nadzieje
The Rasmus - Can't stop me - gdy chce się rozweselić - nie wiem dlaczego ale dobrze działa na mnie ta piosenka
The Rasmus - In the shadows - gdy chce się zmotywowac
The Rasmus - In my life - motywacja xD
The Rasmus - Sail away - coś smutnego, a także pięknego
The Rasmus - Live Forever - - No cóż piękne...
Metallica - The Unforgiven - gdy coś takiego spokojnego, smutnego
Evanescene - My Immortal - ach...
HIM - The Sacrament - po prostu kocham tę piosenkę
Nightwish - Amaranth, Bye bye beautyfull, Gothic sentuary - dobrze mi się przy tym pisze
Napisałabym jeszcze więcej ale mi się nie chce Wiem, wiem leń ze mnie
Offline
Kiedyś pisałem przy muzyce i takie pierdoły wychodziły, że zaprzestałem.
Dekoncentruje mnie to.
Jak słucham muzyki to się w nią wczuwam, analizuję tekst itd., więc gdy piszę, nie mogę się skoncentrować.
Ewentualnie, jeśli chcę poczuć klimat, słucham muzyki przed pisaniem.
Gdy jest to fantasy - słucham ścieżki dźwiękowej z "Wiedźmina". Jeśli chcę napisać coś smutnego/melancholijnego sięgam po piosenki typu "Biały Krzyż" lub po utwory Jacka Kaczmarskiego. Jeśli coś z nutką romansu, erotyki - słucham muzyki francuskiej. Jeśli wesołego, to "Do Something" grupy Plastic. Jeśli coś agresywnego, to słucham mojej siostry (a tak na serio: Nirvany) xD
Offline
w domu piszę w ciszy, chyba, że mnie dobija wszechobecna pustka, wtedy włączam jakiś instrumental, ale w szkole inaczej pisać nie potrafię. muszę mieć słuchawkę w uchu, bo czym zagłuszyć nudny wykład pani od prawa, czy faceta od ekonomiki? kiedyś nie potrafiłam pisać bez muzyki, ale potem łapałam się, że zamiast pisać - śpiewam, albo zawieszam się nad jakimś wspomnieniem, które zostało uruchomione przez jakiś utworek. po prostu nie mogę znaleźć się w sytuacji, kiedy mój umysł zaczyna myśleć nad piosenkami.
Offline
A ja czasami tak , a czasami nie. Jak mi się jakaś piosenka przyczepi to cały czas jej slucham , kiedy tylko mam wolne ;p
Offline
Zawsze z muzyką. Ale tylko instrumentalną, nie mogę pisać przy muzyce ze słowami. Zaraz zaczynam śpiewać i rozdział szlag trafi...
Najczęśniej jest to coś z fortepianem, ostatnio przy pisaniu rozdziału słuchałam "River Flows In You" Yirumy, później filmowej kołysanki Belli Cartera Burwella, a na końcu "Kiss The Rain" również Yirumy. Wiem, zawiewa "Zmierzchem", ale muzykę instrumentalną mają akurat fajną.
Offline
różnie to bywa. Jak już wspomniał Markus - to wszystko zalezy od tego co mam zamiar napisać. Fantastyka, to włączę co innego,
romans, to... oj, nie wiem, kryminał to coś żywszego itd.
Ale czasami również od moich odchyłów od normalności, czy nastrojów. Jeśli jednak leci jakaś piosenka np. 52dębiec, to się
kompletnie wyłączam i śpiewam. Wtedy przestaje pisać i wiem, że już nic nie napiszę.;D
Offline
A ja czasami słucham przy pisaniu poloneza z Pana Tadeusza ....
Offline
Ostatnio dobrze mi się pisze przy Apocalyptice, szczególnie przy Fade to black, Nothing else matters, The Unfogiven i Bittersweet (instrumentalnej)
Offline
raczej nie... poprostu jak pisze, to łapie cos w rodzaju weny i i tak nie skupiam sie na innych dzwiekach, a jak na chwile przestaje pisac i uslysze muzyke, to sie rozpraszam:D
Offline
jeśli coś smutnego, to przy muzie.
ostatnio słucham Hope.
Oczywiście obowiązkowo Evanescence i inne rockowe zespoły!
Offline
A ja... A ja czasem słucham muzyki, czasem nie. Jeśli mam ochotę, to słucham. Najczęściej Evanescence^^
Offline
Zawsze muzyka. Może lecieć nawet disco polo żeby tylko coś mi mruczało. Dzieje się tak ponieważ mam dostęp do kompa tylko piątek sobota i niedziela, to też każdy tekst powstaje w szkole, najczęściej na fizyce lub zasadach żywienia. Wtedy muzyka musi być dla zagłuszenia.
Offline