Forum znalazłam przypadkiem ale spodobał mi się pomysł.
Nazywam się Kasia, choć ubolewam nad tym bo to okropne imię. Wole Noemi lub Rudzia. Jestem lekko szalona pozytywnie nastawiona do życia mimo wielu problemów zawsze staram się śmiać. Ostatnio przeżyłam utratę 3 najlepszych przyjaciół. Dzieje się co się mus dziać. Dlatego postanowiłam uciec w pisanie. Wcześniej prowadziłam parę blogów z opowiadaniami, jeden odniósł nawet mały sukcesik. Ale ostatecznie wszystkie straciły to coś.
Słucham Hemp Gru, Linkin Park, troszkę Dżemu oraz 30 seconds to mars. A i Maili Cyrus, choć podkreślę słucham. Ogólnie urozmaicenie.
Z chęcią czytam Eragona itp, oraz książki Paulo Coelho. To w sumie tyle. Mój blog to http://smocza-burza.blog.onet.pl/
Offline
Może nie uciekam od wszystkiego ale od tej strony życia. Owszem. Już raz tak miałam i pisanie pomogło mi rozwiązać swoje problemy. Przemyśleć wszystko.
Offline
Oczywiście. Mam też niejasne wrażenie że dzięki pisaniu opowiadań możemy wiele rzeczy zrobić inaczej. Nie dosłownie ale jednak.
Offline
Zgadzam się z Piru. Zresztą, przez jakiś czas przez pisanie oddawałam swoje emocje... Nawet teraz jestem w stanie rozładować swoją złość czy coś takiego po prostu pisząc...
Offline
No właśnie. Często pokazujemy swój charakter i to co czujemy w danej chwili. Uważam że to naprawdę fajne, poznajemy siebie ale i innych. A i dziękuje Cathryn za uwagę. W sumie masz racje. Popracuje nad tym przy kolejnej notce.
Ostatnio edytowany przez Noemi (2009-05-31 20:35:09)
Offline
Nie ma za co. Jak już komentuję, to wolę napisać co mi się nie podoba, niż pisać bez sensu 'super blog'.
Offline
No i w sumie dobrze. Choć są ludzie którzy tego nie rozumieją. Miałam taką sytuacje z pewną słodką dziewczynką.
Offline
Wolę nie znać szczegółów. Jeśli to historia kolejnego 'pokemona i tysiąca buziek', to ja dziękuję.
Offline
Noemi napisał:
Nazywam się Kasia, choć ubolewam nad tym bo to okropne imię.
Że co? Jak możesz ubolewać nad takim imieniem? Dziołcha, nazywam się gorzej - uwierz. ; P
A Kasia? Uwielbiam. Jak byłam mała, w przedszkolu i w domu kazałam wszystkim mówić tak na mnie. Albo Justyna.^^
witaj.
Offline
Dzięki bardzo ale ja nadal ubolewam. Nie psuje do mnie to imię i już. Kasia powinna być taka spokojna, delikatna, grzeczna i opanowana a ja taka nie jestem Stanowczo. Ale to i tak lepiej bo miałam się nazywać Penelopa, tata na szczęście się nie zgodził. Cathryn tak to taka historia. Czytasz mi w myślach.
Offline
Ja każdemu czytam w myślach, no... słyszałam to dzisiaj od 3 osób. No ale cóż, to takie pospolite^^ Nie czytanie w myślach, tylko główna 'bohaterka' tej twojej historii.
Offline
Aż mnie zęby bolą na myśl o tym jaka była słodziutka.
Offline