Piruś october to październik gwoli jasności.
A teledysk jak teledysk. Nic zaskakującego. Szczerze mogli się bardziej postarać, ale to tylko takie moje zdanie.
Offline
Viv ja dzisiaj nie myślę, więc błagam o wybaczenie... Cóż, tak to jest jak Piru się nie wyśpi, myśli jedno, pisze drugie...
No ale właśnie - mogli się bardziej postarać... I nad piosenką i nad teledyskiem.
Offline
Piosenka jest w miarę. Ale teledysk, moim zdaniem, to dno.
Offline