Ogłoszenie

Prace nad zmianą domeny ruszyły.

Cytat na Grudzień

Pisanie nie polega jedynie na wyrażaniu myśli, to także głęboka zaduma nad wymową każdego słowa. - Paulo Coelho, "Czarownica z Portobello"

#1 2009-06-25 15:07:19

whyou.

http://www.przemo.org/phpBB2/forum/files/vipn_118.png

Skąd: stąd.
Zarejestrowany: 2009-05-18
Posty: 280
Punktów :   
WWW

[jed.] płacz.

Płacze?



   Przez całe dwa tygodnie padał deszcz. Dzień w dzień, noc w noc. Codziennie, co minutę, co sekundę, przez wieczność. Wszyscy mieli już go dosć. Nikt nie potrafił wytłumaczyć przyczyny tych nagłych opadów. Tej zimnej ulewy.
   Zadzwonił dzwonek, oznaczający koniec lekcji. Melania znudzona sześcioma godzinami w szkole wyszła z klasy i skierowała się ku drzwiom wyjściowym. Po drodze znowu spojrzała w stronę drzwi na boisko. W miejsce, które codziennie było zajęte przez TĄ dziewczynkę. Dzień w dzień, noc w noc.
   Codziennie.
   Gdy tylko rozpoczęły się ulewy, ta sama brązowowłosa dziewczyna stała w tych drzwiach i ślepo patrzyła w krople. Czego szukała? Dlaczego nikt do niej nie podchodził? Nie miała parasolki? Melania znowu miała ochotę do niej podejść. Codziennie miała tą ochotę, ale się bała. Nie wiedziała kogo i nie wiedziała czego. Po prostu się bała. A czy można się bać nieznajomej dziewczynki? Jak najbardziej.
   Nie dawała jej spokoju. Każdego dnia stała u progu otwartych drzwi. Sama, biedna, czasami przemoczona, ale zawsze zapatrzona w dal. Może na kogoś czekała? Melania rozejrzała się po twarzach koleżanek - nikt nie był nią zainteresowany. Każdy miał ją serdecznie gdzieś. Dziwne. Czy nikogo nie intrygowała? Czy nikogo nie dziwił fakt, że pojawiła się znikąd i codziennie stała przy dokładnie tych samych drzwiach, oglądając deszcz? A może chciała wyjść? Może chce, a nie ma parasolki?
   Wstrzymała oddech i ruszyła niepewnym krokiem. Otworzyła parasol i stanęła obok dziewczyny. Gdy chciała i ją schować w bezpiecznych sidłach parasolki, brązowowłosa pokręciła głową.
   - Wiesz dlaczego pada? - spytała nagle.
Zdziwiła się.
   - Nie wiem.
Nieznajoma westchnęła i odwróciła się w stronę Melani. Dziewczyna ujrzała przechudzoną, biedną twarz. Zmęczoną i smutną.
   - Deszcz nie pada bez przyczyny.
   - Więc dlaczego?
   - Pada, ponieważ ktoś płacze. A my, nie powinniśmy chować się pod parasolką, tylko wyjść naprzeciw i im pomóc.
Znowu ślepo spojrzała w krople deszczu, po czym dostojnie jak duch, zniknęła w oddali spadającej ulewy. Melania wyciągnęła rękę, by ją złapać, ale ta podążyła dalej.
   Szukając wzrokiem jej ciemnej sylwetki, odnalazła tylko własne odbicia w wielkich kroplach. Dopiero wtedy, gdy zrozumiała słowa nieznajomej dziewczynki, zaczęła dostrzegać to cierpienie, o którym mówiła. Widziała w nich twarze smutnych i płaczących ludzi.
   Deszcze są łzami, a łzy ulewą.

A deszcz padał dalej. Dzień w dzień, noc w noc.



______________________________________________

Znowu takie coś. Wybaczcie - nie wiem co mnie wzięło na pisanie takich krótkich opowiadań. Wszystko dzieje się strasznie szybko, a ja tylko w ten sposób potrafię rozmawiać o uczuciach. Dziwne, prawda?

dziękuję za komentarze, a za błędy przepraszam. Zdarzają się.


. książka powinna być ciężka, bo w niej jest przecież cały świat .

! najbardziej niewdzięczny cham, jakiego znam, to ja sam !

Offline

 

#2 2009-07-03 17:15:32

Sappy

http://www.przemo.org/phpBB2/forum/files/user_176.gif

4416114
Skąd: Rdm
Zarejestrowany: 2009-06-23
Posty: 442
Punktów :   
WWW

Re: [jed.] płacz.

Ty wiesz, że znowu mi się spodobało? Tylko ja bym wolała trochę dłuższe... ale zajebiste jest!
Takie tajemnicze to wszystko:p Dla mnie tam możesz pisać więcej takich:] Może ci się cały czas zbierać:p


'Jestem dyspozytorem własnych torów..' Pfk 'Chwile ulotne'

Offline

 

#3 2009-07-26 20:21:51

Leszczyna

http://www.przemo.org/phpBB2/forum/files/user_176.gif

10941488
Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2009-07-17
Posty: 64
Punktów :   
WWW

Re: [jed.] płacz.

whyou., to było naprawdę...głębokie.
Piszesz pięknie, a twoje opowiadania dają dużo do myślenia. Takie coś pomiędzy obyczajową powieścią, a psychologiczną.


Nie widzę sensu w sensie pisania tu czegoś bezsensownego i oficjalnie pozbawionego sensu.

Offline

 

#4 2009-08-28 17:28:41

Niebo

http://www.przemo.org/phpBB2/forum/files/user_176.gif

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-08-28
Posty: 67

Re: [jed.] płacz.

W miejsce, które codziennie było zajęte przez TĄ dziewczynkę. - W tym przypadku powinno być 'tę'. Jakkolwiek pisanie drukiem sugeruje krzyk, jeśli chcesz coś podkreślić, sugerowałabym kursywę.
Gdy tylko rozpoczęły się ulewy, ta sama brązowowłosa dziewczyna stała w tych drzwiach i ślepo patrzyła w krople. - Forma patrzeć w krople sugeruje głębię, natomiast krople są raczej jej pozbawione (w tym sensie). Więc raczej patrzeć mogła na krople.
Dlaczego nikt do niej nie podchodził? Nie miała parasolki? Melania znowu miała ochotę do niej podejść. - powtórzenie 'podchodzić'.
Codziennie miała tą ochotę, ale się bała. - W tym przypadku również powinno być 'tę'. Jakkolwiek sam zwrot brzmi dość dziwnie.
Znowu ślepo spojrzała w krople deszczu, po czym dostojnie jak duch, zniknęła w oddali spadającej ulewy. Melania wyciągnęła rękę, by ją złapać, ale ta podążyła dalej. - Skoro zniknęła w oddali, to Melania nawet nie powinna chcieć jej złapać. W końcu zniknąć w oddali, to zniknąć gdzieś daleko (swoją drogą, nie wiedziałam, że spadające ulewy posiadają coś takiego).
Ogólnie masz przyjemny styl, taki miękki i jakby zamyślony. Podobał mi się też pomysł. Wydaje mi się jednak, że mogłabyś to bardziej rozwinąć (zarysować bardziej całą sytuację, myśli Melanii i jej uczucia, sam fakt długotrwałych opadów) lub... skrócić (bo w pewnym momencie zaczęłaś wpadać w pętelkę powtarzania tego samego, a to sprawiło, że tekst dużo stracił). I to chyba tyle ode mnie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plgrzejniki wrocław torby papierowe do cateringu noclegi w Kołobrzegu