Ja pokochałam teatr w grudniu, kiedy wystawialiśmy z księdzem jasełka. xD Ale nie takie, że jest tam Dzieciątko Jezus i Maryja, tylko nasza interpretacja "Opowieści wigilijnej". Grałam rolę, co prawda, epizodyczną, ale i tak pokochałam aktorstwo.
Aktualnie należę do Teatru "Bezprzerwy", gdzie gram od... lutego? Nie wiem, ale na razie nie dostałam większej roli, bo gramy ciągle stary musical (bo wystawiamy głównie musicale), a tam tylko śpiewam w chórkach, jestem tłem imprezy, fanką na koncercie...
I również wiążę swoją przyszłość z aktorstwem. Dziś zostałam przyjęta do liceum do klasy o profilu teatralnym. ^^
Offline
Markus napisał:
Cathryn napisał:
Nie przypominaj mi. Pięć zapałek złamałam, a nie wyobrażasz sobie, ile na próbach xD Dla liceum i na nakręcaniu wzięłam sobie zapalniczkę, a Agness mogła wypchać się sianem.
Albo co Martyna zaczęła się śmiać? xD
Kiedy? W Oskarze?
Offline
Teatr...Ogólnie teorią się interesowałam.
Jak powstawał, gdzie, jakie typy itp.
Nie potrafiłabym występować na scenie.
W ogóle wszelakie występy to porażka,
jak dla mnie. Zżera mnie straszna trema
i jestem nieśmiała. Co innego w swoim
towarzystwie. Całkiem inna,
Ale przecież występuje się dla nieznajomych.
Dlatego nie wiążę z tym przyszłości,
choć to pasjonujące.
Jestem w klasie o profilu filmoznawczym.
Dosyć ciekawe, ale teatru mało.
Przeważają filmy...
Cóż, ja chcę być dziennikarką
Offline