Ja szklanka mleka z rurka o smaku biszkoptowym, opatulić się ulubionym kocykiem przed oknem przy zachodzącym słońcu. I cisza... Albo położyć sięwcześniej. Często przed snem jak leże przychodzi mi wiele pomysłów.
Offline
Sappy, skąd ja to znam? Ja jeszcze w czasie 'Wierzę w Boga' normalnie mam tysiąc pomysłów, a tak to przez całą mszę xD I na lekcji historii, o tak, mam taką inspirującą nauczycielkę^^
Offline
Wiesz, że ja mam podobnie? W kościele jestem bardzo, bardzo żadko, ale na obowiązkowych rekolekcjach bredzenie księdza podsuwało mi przeróżne pomysły. Nawet się zastanawiałam, czy by nie przychodzic do kościoła tylko po to, żeby sobie posłuchać, ale zdecydowałam, że lepiej nie, bo zrobię sobie krzywdę.
Offline
Ja uwielbiam historię, więc zawsze się zgłaszam itp, ale na matematyce.... o matko, wtedy to normalnie aż mi łeb od pomysłów pęka!
Offline
Sappy napisał:
Mi to najwięcej pomysłów przychodzi w kościele:D A kiedy dokładniej? Podczas kazania:D
Niestety po tym jak nie dostałam bierzmowania i zostałam nazwana szatanem w spódnicy lub bękartem szatana... (różnie bywało) nie chodzę do kościoła.
Offline
Ja za to matmę kocham^^ Historii nie cierpię i najchętniej moją nauczycielkę utopiłabym w wodzie święconej (bo jest zakonnicą).
Offline
A ja matmy nie lubię , ale mamy fajna nauczycielkę ; Ja kocham polski !!
Offline
Polski też jest fajny^^ Ale ja i tak wolę ścisłe.
Ostatnio edytowany przez Cathryn (2009-07-08 17:27:12)
Offline
Sappy napisał:
Pytań nie zaliczyłaś? albo jakiś modlitw... oj Noemi, jak to by Olekman powiedział... jesteś ZŁA
Nie w 2 klasie dostałam brak oceny za lekceważący stosunek do przedmiotu i nauczyciela, z religii oczywiście i już nie chodziłam w 3 klasie gimnazjum na religie. Tak o to nie mogłam mieć bierzmowania... Ach kłótnie z panią Zosią tak ona też sadziła że jestem ZŁA
Offline
No właśnie tak... moja katechetka i Olekman by się zgadali w tym jednym temaciku
Offline