Zasada nr. 1?
Zawsze przed założeniem bloga pomyśl do czego ci jest potrzebny, czy będziesz się nim zajmować.
Zasada nr. 2
Postaraj się zmienić wygląd bloga - połowa bloggerów ma takie same szablony jak ty. Stawiaj na oryginalność.
Zasada nr. 3
Prowadź blog z głową - WIELKIE litery na początku zdania (kto tego nie wie [?]) i przy nazwach własnych, przestrzeganie ortografii, pisz przejrzyście - nie "komcie" tylko "komentarze", nie "papatki" tylko np. "pa", "bye", "see ya" ect.
Trzy złote zasady
Offline
Ja pisząc bloga zaczynam zazwyczaj od samego pomysłu. Prawdę mówiąc pierwszy rozdział pisze mi się sam, a resztę wymyślam na gorąco. Jeszcze nigdy mi sę nie zdarzyło napisać coś, co przemyślałam.
Ale mam ambitny plan na wakacje, żeby napisać coś pożądnego i zaplanowanego.
Offline
Tak, szablon zdecydowanie się liczy:) oczywiście ignorować bezsensowny spam i pisać poprawną polszczyzną;p opowiadania z rzucającymi się w oczy błędami ortograficznymi odpychają czytelników;) to chyba wiadomo. Ja również staram się nie pisać rozdziałów na siłę;p jak mnie 'dopadnie' wena, to wtedy siadam przed komputerem, włączam muzykę i piszę:D
Offline
Ja uważam identycznie. Przyjmować krytykę. Ale ja na przykład uważam, że każda ma inny gust. Tak więc najczęściej zgłaszam do kilku ocenialni i wtedy stosuję się do rad, które padły najczęściej ^^
Offline
Po pierwsze:
To nie inni są lepsi od ciebie, to ty siebie nie doceniasz.
Po drugie:
Nie ma bardziej lub mniej utalentowanych, albo potrafisz, albo nie.
Po trzecie:
Nie bój się innowacji. Wszyscy uwielbiają oryginalność.
Offline
zasada numer jeden?
pieprzyć innych, piszę dla siebie.
poza tym musi być przejrzyście, musi mieć w sobie coś intrygującego i musi mieć dopasowaną ścieżkę dźwiękową.
; d
Jestem tylko muzyczną prostytutką.
Freddie Mercury
Offline
Zasady, zasady...
Zarówno względem własnych tworów, jak i tych ocenianych uparcie stawiam na czytelność bloga. Skoro to jest blog z opowiadaniem, to najbardziej widoczną częścią ma być treść... reszta mi rybka akwarium, byleby tylko nie odciągała uwagi od tekstu.
Offline
zasada numer jeden?
pieprzyć innych, piszę dla siebie.
Podoba mi się ta zasada
I w sumie chyba się do niej stosuję, bo szczerze mówiąc podziwiałabym kogoś, kto przebrnąłby przez moje opowiadanie i nie wylądował w psychiatryku xD
A oprócz tego, nieużywanie emotów w opowiadaniu. Choć brzmi to śmiesznie, to naprawdę natknęłam się na opowiadanie z emotami O.o
No i nie zakładam bloga póki nie mam bezpiecznej ilości odcinków w zapasie, co poskutkowało kilkoma zaczetymi opowiadaniami zalegającymi w kompie
Offline
Piszę pod wpływem emocji: nie zawsze, ale przeważnie. Rzadko mam ustalony plan wydarzeń, ale jakoś wszystko trzyma się razem. Moje opowiadanie nie istnieje bez jakiejś tajemnicy, która ujawniam dopiero na końcu:) zasada: pisz to, co chcesz, a nie to, co chcą usłyszeć inni.
Offline